
Będę powoli kończył moją przygodę z pisaniem. Tutaj. W takiej formie. Cieszy prawie dziesięć tysięcy wejść na tę stronę, anonimową przecież, ponad pięciuset obserwujących, chociaż zawsze krążących dookoła 40, w tym samym czasie. Jedni przychodzą, inni odchodzą. Jak wszędzie, zawsze. Mnie czytać nie jest łatwo, wiem. Dotarłem jednak do krajów na całym świecie, czego nie mogłem spodziewać się, rozpoczynając.
Wykląłem się przez te blisko dwa lata. Naobrażałem. Ponarzekałem. Starając się jednak być jak najbliżej prawdy, stanu uczuć. Przeszedłem przez ten czas niejedno. Podpierali mnie niektórzy czytający, co miałem do opisania, na duchu. Jestem bardzo wdzięczny. Także za okazane mi zaufanie, wzajemną pomoc i podtrzymywanie kontaktów, które zgodnie z duchem tej strony, pozostawię tylko do naszej wiadomości. Poznałem niezwykłych, utalentowanych ludzi, z wielkimi sercami. Bez nich, przypuszczam, nie było by mnie już wcale. Motywowali, poprawiali, w jednym wyjątkowym przypadku, ktoś cudowny przyprowadził mnie, za rękę, do wiary, którą wzgardziłem i przed którą się broniłem, mocno się zapierając. Był to naturalny, spokojny proces, pełen ciepła. Dziękuję Aniele.
Wyleczyły się moje nieszczęścia. Może nie całkiem. Jest już blisko. Wyrosłem jakoś z nieszczęśliwych miłości i oczekiwań, z bezdomności, depresji, które stworzyłem sam. Nauczyłem się przepraszać, nie oczekując przebaczenia, braku pogardy, niechęci. Nauczyłem się dobrze życzyć i wybaczać. Także sobie. Trzymać kciuki, naprawdę. Cieszyć się szcześciem cudzym, które mogło być moim. Nauczyłem się nie kłamać, unikać ranienia i być rannym. Prawie nauczyłem się na nowo pisać i rozmawiać, nie prowadzić monologów, nawet przez telefon. Prawie poznałem kogoś, z kimś mogło by mi być dobrze. Prawie udało mi się kogoś nie odrzucić. Postaram się niczego nie zepsuć. Postaram się doskonalić.
Dziękuję
Toksyczny (już nie aż tak bardzo)
PS
Czasami napiszę. Coś do końca. Mam setki niedokończonych zdań, czekających na zakończenie.
9 odpowiedzi na “Dziękuję”
Gratuluję uzdrowienia. Nawet, jeśli został jeszcze kawałek.
PolubieniePolubienie
Dziękuję. Zawsze jest jakiś kawałek. Cholera. Może właśnie o to chodzi?
PolubieniePolubienie
Bo to nie o cel chodzi, tylko o drogę.
Szerokiej!
A jak Ci się znudzi niepisanie, daj znać.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I tak może być. Coś zawsze napiszę. Dzięki
PolubieniePolubienie
Szkoda, że rezygnujesz, bo nieźle się czytało. Próbowałem kiedyś przyłączyć się do dyskusji związanej z teorią kwantów i równoległych światów, ale przykryłeś to kolejnym postem. Daj znać jak utworzysz gdzieś jakiś kolejny kącik.
PolubieniePolubienie
Całkiem nie zniknę.
PolubieniePolubienie
Nawet nie wiesz jak się cieszę, że myślisz tak jak myślisz i jesteś tu gdzie teraz jesteś. Cieszę się, że pisałeś, że to wszystko wylewało się z Ciebie, a nie siedziało w środku. To widać dobry sposób.
Jeśli będziesz potrzebował, pisz proszę.
Wszystkiego dobrego (już nie tak) Toksyczny 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Będę pisał. Tutaj i w innych miejscach. I coś może więcej.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To dobra wiadomość 🙂 Coś może więcej? Książka? 😉 Napisz mi na priv linki, gdzie mogę Cię znaleźć.
PolubieniePolubienie